niedziela, 21 czerwca 2015

Prawie jak w komiksie

Eliminators

Rok: 1986
Gatunek: przygodowy/sci-fi
Kraj: USA

Autor recenzji: Est

Kilka lat temu natknąłem się na ten plakat, zobaczyłem zwiastun i już wiedziałem, że kiedyś muszę zobaczyć "Eliminators" (a najlepiej jak najszybciej). Nad produkcją tego filmu czuwał sam Charles Band, znany przede wszystkim z serii "Puppet Master", ale również z innych "dzieł" ze stajni Full Moon. A jeżeli za czymś stoi wspomniany człowiek, to wiadomo, że może to być niesłusznie zapomniane arcydzieło złego kina.

piątek, 12 czerwca 2015

Każda rodzina ma swój sekret

The Hamiltons
(Hamiltonowie)

Rok: 2006
Gatunek: horror/dramat
Kraj: USA

Autor recenzji: Est

Filmów o wampirach jest cała masa, zwracałem na to uwagę za każdym razem, kiedy pisałem recenzję produkcji z krwiopijcami w roli głównych złoli, czy też bohaterów. I jest to oczywista prawda. Wampiryzm to jeden z najchętniej eksploatowanych tematów w filmowych horrorach. Jednak patrząc na zapowiedzi nadchodzących obrazów mam wrażenie, że filmowcy skierowali swoje kroki w stronę opętania (co dziwne, w niemalże wszystkich produkcjach udział biorą ludzie, którzy w jakiś sposób współtworzyli serię "Paranormal Activity"). W każdym razie przebierając pomiędzy bliźniaczo podobnymi wampirycznymi filmami można czasami trafić na obrazy, które znacząco wychodzą z szarego szeregu obryzganego krwią. Właśnie taką produkcją jest dość amatorski "The Hamiltons".

piątek, 5 czerwca 2015

2047: umrzesz z nudów

2047: Sights Of Death
(2047: Rok Śmierci)

Rok: 2014
Gatunek: akcja/sci-fi
Kraj: Włochy

Autor recenzji: Est

Nic nie przyciąga mnie do filmu tak, jak słaba, ale doskonale znana obsada. Od czasu premiery pierwszych "Niezniszczalnych" czekam na to, aż jakiś słaby reżyser i równie słaby scenarzysta zbiorą ekipę charakterystycznych i jednocześnie słabych aktorów, którzy próbowali swoich sił na ekranie głównie w latach 80-tych i 90-tych. W efekcie współpracy tej ekipy powstanie gówniany film, ale pełen czaru pamiętnego kina akcji z epoki VHS. Sztuczność będzie wylewać się z ekranu, a aktorzy będą sypać suchymi żartami, które będą tak żałosne, że aż śmieszne. Ta nieporadność i jednocześnie chęć stworzenia wiekopomnego dzieła zapewni filmowi zasłużone miejsce w sercach milionów kinomanów. Sądziłem, że "2047: Sights Of Death" może być właśnie taką produkcją.