The Ides Of March
(Idy Marcowe)
Rok: 2011
Gatunek: dramat
Kraj: USA
Autor recenzji: Est
Ryan Gosling to bardzo charakterystyczny aktor - zaczynał swoją karierę aktorską w serialu "Szkoła na fali", który był kierowany do młodzieży. Tam wraz z Tylerem Labine stanowili zgranych kupli, których zadaniem było aplikowanie widzom głupkowatego humoru. Następnie widzowie mogli obserwować Goslinga w roli Herkulesa, był to również serial. Można powiedzieć, że to taki serial prequel dotyczący wcześniejszych lat życia greckiego herosa (dorosłego Herkulesa grał przecież Kevin Sorbo). Nagle po "Młodym Herkulesie" Gosling zerwał na dobre z serialami i zaczął otrzymywać coraz to ciekawsze role w filmach kinowych. Pierwszym takim poważnym sprawdzianem byli "Tytani", gdzie zagrał u boku takich gwiazd dużego formatu jak Denzel Washington czy Will Patton. Ale prawdziwym sprawdzianem talentu aktorskiego Goslinga był film "Fanatyk". Dzięki tej produkcji Ryan wskoczył do superligi aktorskiej i zaliczył kilka świetnych ról w bardzo dobrych filmach. Przyznam, że jeszcze nie trafiłem na film z Goslingiem w roli głównej, który byłby słaby, średni, czy nawet dobry. W końcu pod swoje skrzydła wziął go George Clooney, który jako reżyser zajmuje się ważnymi tematami politycznymi (pomijając "Miłosne Gierki"). "Idy Marcowe" miały być kolejnym sprawdzianem dla Goslinga.