środa, 21 września 2011

Shadow (2009)

Shadow
(Cień)

Rok: 2009
Gatunek: horror
Kraj: Włochy

Autor recenzji: Est

Horrory można podzielić na różne kategorie, ostatnio dzięki serii "Saw" bardzo popularny był styl, który nazywam "torture film". Każdy kto widział "Hostel", "Saw" i tego typu produkcje na pewno doskonale wie co mam na myśli używając takiego terminu. Z drugiej strony mamy też horrory, które po projekcji dzięki swojej symbolice dostarczają wiele tematów do dyskusji. Obrazem łączącym te dwa elementy jest właśnie włoski film "Shadow".



David jest byłym żołnierzem, który wiele przeszedł na misji w Iraku. Jego pasją jest jazda na rowerze po górzystym terenie, w związku z tym, udaje się na wycieczkę do Europy, w okolice mieściny Shadow. David za sprawą spokojnej okolicy, w której piękne krajobrazy czają się za każdym rogiem ma wypocząć i zapomnieć o koszmarze wojny. Traf chce, że w górskiej knajpie poznaje urodziwą Angeline, a wraz z nią dwóch agresywnych myśliwych, którzy zapędzili się w pobliskie lasy, żeby postrzelać do jeleni. Kiedy jeden z myśliwych usilnie próbuje przypodobać się kobiecie David staje w jej obronie - wkrótce Angline i David zrządzeniem losu stają się sobie bardzo bliscy. Kobieta opowiada byłemu żołnierzowi o historii cywilów, którzy zostali zabici w pobliskiej jaskini przez oddział wojskowy. Duchy zamordowanych mają nawiedzać górskie lasy w okolicach Shadow. Wkrótce okazuje się, że Angeline i David stają się zwierzyną łowną poznanych niedawno myśliwych. A finalnie wszyscy trafiają w szpony dziwacznego, wychudłego mężczyzny, który postanawia torturować swoich "gości".

Reżyser mimo tego, że fabuła wygląda na standardową odwalił kawał dobrej roboty. Porozrzucał puzzle i kazał widzom je poukładać w jedną całość - oczywiście pod każdym elementem układanki znajduje się podpowiedź, wskazówka, gdzie szukać następnej części. I to jest chyba największy plus tego obrazu. Chociaż warto też wymienić świetną rolę Nuot Arquint - aktor ten wcielił się w chorobliwie wychudłego, wręcz odrażającego kata, który znęca się nad swoimi "gośćmi". Nigdy wcześniej nie widziałem tego aktora, ale tutaj zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie - do horrorów pasuje wręcz idealnie. To co może razić w "Shadow" to zbytnia dosłowność niektórych scen, a wszystko i tak sprawia wrażenie mocno "zamerykanizowanego kina" - mimo tego, że to przecież film włoski. Tak naprawdę całość można podzielić na dwie części - pierwsza to ta, w której główny bohater ucieka przed zwyrodnialcami, a w drugiej jest dręczony przez wychudłego jegomościa. "Shadow" to taki standardowy horror, ale posiadający drugie dno - i chyba za to należy go docenić. Ostatecznie oceniam go na średni +.

Ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz