czwartek, 30 maja 2013

12 Rounds 2: Reloaded (2013)

12 Rounds 2: Reloaded

Rok: 2013
Gatunek: akcja
Kraj: USA

Autor recenzji: Est

Nie jest chyba dla nikogo niespodzianką, że WWE (czyli World Wrestling Entertainment) produkuje własne filmy (współpracując przy tym z 20th Century Fox). W ten sposób ta najbardziej znana federacja wrestlingowa stara się promować swoich zapaśników. Nie będzie też dla nikogo niespodzianką, że filmy z wrestlerami w rolach głównych nie są nowością - wszak wszyscy chyba pamiętają komedię "Pan Niania" z Hulkiem Hoganem w roli tytułowej, czy "Króla Skorpiona" z The Rockiem (również w roli tytułowej). Ostatnio coraz większa rzesza zawodowych zapaśników realizuje się poprzez występowanie w filmach - stosunkowo niedawno do grona "aktorów" dołączyli między innymi John Cena, Dave Batista, czy The Miz. W przypadku filmów z wrestlerami w rolach głównych można trafić na straszne kaszany (np. "House Of The Rising Sun"), ale też można się bardzo pozytywnie rozczarować - w końcu może się okazać, że z góry skreślony przez nas film okazuje się być nie tylko przyzwoity, ale nawet dobry (chociażby "12 Rounds" z Johnem Ceną). W końcu do grona "grających wrestlerów" dołączył Randy Orton (jeden z moich ulubionych zawodowych zapaśników).

poniedziałek, 13 maja 2013

Outpost: Black Sun (2012)

Outpost: Black Sun

Rok: 2012
Gatunek: horror/akcja
Kraj: UK

Autor recenzji: Est

Cztery lata trzeba było czekać na kontynuację "Eksperymentu SS" - za sterami ponownie zasiedli Steve Barker (reżyseria i scenariusz) oraz Rea Brunton (scenariusz). Tak naprawdę nie wiem, co było powodem takiego długiego oczekiwania przed produkcją drugiej części historii o super-żołnierzach z III Rzeszy. W każdym razie twórcy "Outpost: Black Sun" dysponowali tym razem znacznie większymi środkami finansowymi, co po prostu widać niemalże od razu - czy jednak środki finansowe są najważniejsze w produkcji filmu? Ale o tym szerzej w dalszej części recenzji. 

niedziela, 12 maja 2013

Outpost (2008)

Outpost
(Eksperyment SS)

Rok: 2008
Gatunek: horror
Kraj: UK

Autor recenzji: Est

Wampiry, wilkołaki - do tego grona dołączyli kilka lat temu naziści zombie. Ciężko mi powiedzieć kiedy plaga żywych trupów z III Rzeszy zaczęła zalewać kina. Wiadomo, że jednym z pierwszych filmów o nazistach zombie był "Shock Waves" z 1977 roku, a wówczas jeszcze nie można było mówić o popularności tego podgatunku "zombie movie".  Być może wszystko zaczęło się od zwiastuna projektu "Worst Case Scenario", w którym to tajemnicze wojsko raz wychodziło z morza, a innym razem lądowało na ziemi w dziwacznie wyglądających balonach. Sami żołnierze również wyglądali niezwykle - ale od razu było wiadomo, że to muszą być naziści i do tego zombie. Niestety projekt nie doszedł finalnie do skutku i zakończyło się na dwóch trailerach. Można oczywiście wrócić się również do gry "Return To Castle Wolfenstein", gdzie nazistów zombie nie brakowało. W każdym razie temat stał się popularny i wiele osób nie wyobrażało sobie lepszego pomysłu na film. Niestety po filmach w stylu "Dod Sno" widać, że sam pomysł nie gwarantuje sukcesu. A jak było w przypadku "Outpost"? Ta produkcja to pierwszy większy film Steve'a Barkera i pierwszy scenariusz Rae Bruntona.

sobota, 11 maja 2013

Near Dark (1987)

Near Dark
(Blisko Ciemności)

Rok: 1987
Gatunek: horror
Kraj: USA

Autor recenzji: Est

Już pisałem przy okazji wcześniejszych recenzji o tym, że ostatnio w kinie panuje moda na wampiry i wilkołaki (choć już powoli zdaje się przemijać), ale wcale nie inaczej było w latach 80-tych. Co prawda wówczas wampiry były przedstawiane raczej jako prawdziwi drapieżcy łaknący krwi. Reżyserem "Near Dark" jest Katheryn Bigelow (już była żona Jamesa Camerona), najbardziej chyba znana z takich produkcji jak "Point Break" (Na Fali) i "Hurt Locker". Natomiast scenariusz do "Near Dark" pomógł jej napisać Eric Red - znany z pierwszej wersji "The Hitcher" (Autostopowicz). Do tego w obsadzie "Blisko Ciemności" nie zabrakło znanych aktorów - Bill Paxton, Lance Henriksen, Adrian Pasdar i Jenny Wright. "Near Dark" to produkcja, która była skazana na sukces.

niedziela, 5 maja 2013

Film za "Dychę": Death Factory (2002)

Death Factory
(Fabryka Śmierci)

Rok: 2002
Gatunek: horror
Kraj: USA

Autor recenzji: Est

To już trzeci film ze stajni Brain Damage Films i jednocześnie drugi z fali oryginalnych produkcji tej wytwórni (podobnie jak "Vulture's Eye") jaki pojawia się na Ruchomych Obrazkach w cyklu "Filmy Za Dychę". Poprzednie dwa (recenzowane również przeze mnie) pozostawiały wiele do życzenia. Po spojrzeniu na okładkę "Fabryki Śmierci" już wiadomo czego mniej więcej można oczekiwać - nic lepszego niż amatorsko zrealizowanego gniota. No dobrze, ale być może trochę zbyt pochopnie oceniam ten film? Może jednak będzie lepszy niż "Smak Zła" i "Męka"? W końcu Brad Sykes ma na swoim koncie więcej zrealizowanych horrorów niż jego koledzy po fachu - Frank Sciurba i Steve Sessions - nawet jeśli ilość tych produkcji się zsumuje. Tym bardziej, że 2002 rok to absolutne apogeum pracy Brada Sykesa - wyreżyserował w nim aż sześć filmów, a do pięciu napisał scenariusze. W przypadku "Fabryki Śmierci" odpowiadał zarówno za reżyserię, jak i za scenariusz. Trzeba dać mu szansę.

piątek, 3 maja 2013

The League Of Gentlemen (1999-2002)

The League Of Gentlemen
(Liga Dżentelmenów/Pcin Dolny)

Rok: 1999-2002
Gatunek: komedia/horror
Kraj: UK

Autor recenzji: Est

"Witajcie w Pcinie Dolnym, nigdy stąd nie wyjedziecie".

Każdy w swoim życiu trafił na przynajmniej jeden serial, który później go prześladował - oczywiście w pozytywnym aspekcie. W moim przypadku jednym z takich programów (nie ukrywam, że jest ich wiele) jest właśnie "Pcin Dolny" - zdecydowanie mocno wybija się na tle konkurencji. Już u schyłku działalności programu Wizja Jeden "The League Of Gentlemen" z fenomenalnym polskim dubbingiem był emitowany w wieczornych porach, kiedy to na wspomnianym kanale leciało pasmo seriali komediowych. "Liga Dżentelmenów" to czteroosobowa grupa komików, którzy postanowili nakręcić kilka odcinków wypełnionych skeczami oblanymi czarnym humorem i szczyptą horroru.