środa, 5 listopada 2014

Dracula na nowo

Dracula Untold
(Dracula Historia Nieznana)

Rok: 2014
Gatunek: fantasy/akcja/horror
Kraj: USA

Autor recenzji: Est

Wampiry i zombie to nadal jedne z najbardziej eksploatowanych potworów przez filmowców. Już chyba nikogo nie dziwi, kiedy do kin trafiają kolejne produkcje z tymi straszakami w rolach głównych. Sama postać Draculi przez lata ewoluowała i chyba o tej postaci zostało powiedziane wszystko, co można było powiedzieć. No może brakuje jakiegoś historycznego filmu o prawdziwym życiu Vlada Tepesa, bez żadnych wampirycznych odniesień. Czystego filmu historycznego. W każdym razie "Dracula Untold" nie jest tego typu filmem, ale też nie można go za bardzo porównać z tymi produkcjami o Vladzie Palowniku, które można było do tej pory oglądać w kinie, bądź na ekranach telewizorów. Patrząc na dotychczasowe doświadczenie twórców "Dracula Untold" od razu można by go spisać na straty - reżyser (Gary Shore) jest debiutantem, podobnie jak para scenarzystów (Matt Sazama oraz Burk Sharpless). Czy nowicjusze tchnęli nowe życie w historie o Draculi?

Mehmed, głównodowodzący armią turecką jest przyjacielem Vlada z dzieciństwa.
Młody Vlad, podobnie jak 999 innych chłopców z Transylwanii, w latach swojej młodości został wcielony siłą do armii tureckiej. Przez lata był szkolony na świetnego wojownika i udowadniał swoją przydatność na polu bitwy. Kiedy już dorósł wrócił do Transylwanii, żeby objąć tron po swoim ojcu. Turcy cały czas zagrażali Europie, ale dzięki corocznym daninom składanym sułtanowi udawało się powstrzymywać wojska tureckiej przed najazdem. Mimo tego co jakiś czas na teren Transylwanii wysyłani byli zwiadowcy. Podczas jednej z akcji poszukiwawczych tureckich żołnierzy Vlad wraz z kompanami trafiają do tajemniczej górskiej jaskini, w której czai się zadziwiające monstrum. Młody władca szybko odkrywa kim jest ów potwór. Tymczasem wysłannicy sułtana domagają się kolejnej grupy 1000 młodych chłopców, którzy mieliby zasilić wojsko tureckie. W grupie młodzieńców ma znaleźć się 8-letni syn Vlada. Tepes sprzeciwia się woli swojego zwierzchnika i wyrusza po pomoc do upiora zamieszkującego górską jaskinię.

Upiór zamieszkujący górską jaskinie okazuje się być wampirem.
Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że znowu ktoś się łapie za robienie filmu o Draculi nie byłem zadowolony. Kiedy zobaczyłem pierwszy plakat z Lukiem Evansem w roli tytułowej też nie byłem zbytnio zainteresowany tą produkcją. Dopiero zwiastun rozpalił we mnie nadzieję, że to jednak może być dobry film, nie wybitny jak "Dracula" Coppoli, ale przynajmniej dobry. Taki, który nie będzie wzbudzał uczucia zażenowania od pierwszej do ostatniej minuty projekcji.

Vlad Tepes do ostatniej chwili zastanawia się, czy poświęcić swojego syna w imię pokoju.
Początek obrazu jest może trochę chaotyczny, ale akcja jest wartka i pierwsza godzina filmu mija wręcz błyskawicznie. Luke Evans naprawdę nieźle pasuje na Draculę. Sama historia też daje radę, może nie jest to taka historia, na jaką czekałem, ale też po obejrzeniu "Dracula Untold" nie czułem się szczególnie zawiedziony. Chociaż brakuje elementu zaskoczenia w tej produkcji, może dlatego, że historia Vlada jest już tak dobrze znana, że ciężko jest wprowadzić w niej jakiś element zaskoczenia. Film wygląda naprawdę dobrze i chyba nie potrafię się przyczepić do wizualnej części tej produkcji, może scenariusz mógłby być odrobinę lepszy, ale i tak nie jest źle.

Polski akcent w "Dracula Untold" - jednego z tureckich żołnierzy zagrał Jakub Gierszał ("Sala Samobójców", "Yuma").
Największym minusem (a może plusem?) jest to, że poza Vladem nie ma tutaj absolutnie żadnych bohaterów. Wszyscy poza tytułową postacią są tylko tłem, to charakter grany przez Luke'a Evansa ma podejmować najważniejsze decyzje, efektownie wykańczać przeciwników, kreować kolejne plany obrony, itp. Wszyscy pozostali gdzieś tam są, wykonują rozkazy, biegają, coś tam powiedzą od czasu do czasu, ale równie dobrze mogłoby ich nie być. Nawet ten złol Mehmed, który jest głównodowodzącym armii tureckiej, jest jakiś niemrawy. A przecież nie ma nic lepszego niż barwny złoczyńca. Zadziwiające jest to, że w tym (jakby nie patrzeć) prologu do historii najsłynniejszego wampira, która to historia opiera się niejako na powieści Brama Stokera żona głównego bohatera nie nosi imienia Elizabeta, ale Mirena. Nie wiem, czy to jest jakieś niedopatrzenie twórców "Dracula Untold", czy może celowy zabieg. W jakiś dziwny sposób "Dracula Historia Nieznana" kojarzy mi się z "300: Rise Of An Empire" - obydwa filmy miały potencjał, żeby stać się hitami, ale coś czuję, że będą rozpatrywane jako ubodzy krewni pierwowzorów. W przypadku produkcji Gary'ego Shore'a mam na myśli "Draculę" Coppoli (powiedzmy, że to taki bardzo bogaty krewny). W końcu, czy "Dracula Untold" to naprawdę jest horror? Niestety nie bardzo. Wolę rozpatrywać ten film jako mroczną produkcję fantasy z elementami średniowiecznego kina akcji. I co najważniejsze jest to o niebo lepsza produkcja niż "Ja, Frankenstein", który to cierpiał na słabe wykonanie, mętną fabułę i amatorsko wyglądające efekty specjalne.

Vlad posiadający moce wampira może kierować poczynaniami nietoperzy.
Czy da się coś jeszcze wycisnąć z postaci Draculi? "Dracula Untold" udowadnia, że jeszcze coś tam da się zrobić z tą postacią. Jednak całość będzie przewidywalna, bo przecież jak można kogoś zaskoczyć robiąc film o tak dobrze rozpoznawalnej ikonie horroru. Produkcja Gary'ego Shore'a bardziej przypomina mroczny film fantasy z elementami akcji niż pełnokrwisty horror trzymający w napięciu. Duży plus za obsadzenie w roli tytułowej Luke'a Evansa, który świetnie wpasował się w zbroję Palownika. Czy warto obejrzeć "Dracula Untold"? Jeśli jesteście fanami legendarnego wampira i jesteście w stanie się pogodzić z tym, że ta postać może być również bohaterem filmu fantasy, to sięgajcie po film, czym prędzej. Natomiast jeśli macie przesyt produkcji o krwiopijcach i liczycie na nietuzinkowe kino, to raczej sobie odpuśćcie. Podkreślam jeszcze raz - "Dracula Untold" nie jest horrorem, to mroczny film fantasy ze sporą dawką akcji.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz