czwartek, 14 kwietnia 2011

Sucker Punch (2011)

Sucker Punch

Rok: 2011
Gatunek: akcja/sci-fi
Kraj: USA/Kanada

Autor recenzji: Est

Kim jest Zack Snyder? Jest człowiekiem odpowiedzialnym za takie filmy jak "Świt Żwych Trupów" (2006), "300", "The Watchmen" i "Legendy Sowiego Królestwa". Od jakiegoś czasu głośno było o jego kolejnym filmie, którego tytuł brzmi "Sucker Punch" (na szczęście polski dystrybutor powstrzymał się od tłumaczenia tego sformułowania). Dlaczego o filmie było głośno? To wszystko za sprawą świetnie zrobionych zwiastunów, ponętnej obsady i niesamowitych efektów specjalnych, które się w nim przewijają.



Zacznę od tego, że film "Sucker Punch" jest niczym dobra, komputerowa gra akcji z elementami przygodowymi. Fabuła rozwija się tutaj na trzech płaszczyznach - pierwsza to dom dla umysłowo chorych, druga to ekskluzywna agencja towarzyska/strip club, a trzecia to fantastyczny świat, w piątka kobiet wykonuje karkołomne zadania, walczy z wielkimi robotami, smokami, itp. Co najbardziej przyciąga? Oczywiście trzecia płaszczyzna, która została chyba najbardziej wyeksponowana w zwiastunach.
Baby Doll po przypadkowym zabójstwie siostry trafia do domu dla umysłowo chorych. W innym świecie ta sama dziewczyna trafia do agencji towarzyskiej, w której spotyka cztery kobiety, wraz z którymi planuje ucieczkę - do tego potrzebne są im mapa, zapalniczka, nóż, klucz i...ostatni przedmiot jest zagadką. Dziewczyny mają 5 dni na zgromadzenie tych rzeczy i przeprowadzenie planu, bo za pięć dni po Baby Doll ma przyjść "Ostry Gracz". Ta odkrywa w sobie dar, który pomoże w ucieczce. Zdobywaniu każdego przedmiotu towarzyszy efektowne zadanie, które rozgrywa się na trzeciej płaszczyźnie.

Co od razu zwróciło moją uwagę? Snyder nie zamierzał robić głębokiego filmu, dramat w tym przypadku jest tylko tłem. Najważniejsza jest akcja, która toczy się na trzeciej płaszczyźnie. Tutaj niczym w "Aniołkach Charliego" dziewczyny dostają zadania od starszego mężczyzny - muszą stawić czoła różnym dziwadłom i fantastycznym stworom. Każde wypełnione zadanie ma przełożenie na rzeczywistość, w której liczy się odzyskanie wolności. Cały film ogląda się jak niezwykle efektowną grę akcji. Jednym z ważniejszych punktów jest obsada filmu - atrakcyjne aktorki, które grają tutaj główne role przyciągają wzrok i zdecydowanie podnoszą ocenę tego widowiska ;-) Snyder ponownie zastosował specyficzną grę kolorów - dom dla umysłowo chorych jest zdominowany przez odcienie szarości, agencja przez czerwień i złoto, natomiast w fantastycznym świecie dominuje czerń i czerwień (zależy do wykonywanego zadania). Praktycznie każde z zadań, które dziewczyny wypełniają w trzeciej płaszczyźnie jest oddzielną historią, która mogła by być oddzielnym filmem krótkometrażowym. W końcu czy Snyder pokazał w tym filmie coś nowego? Chyba nie, bo całość jest zbiorem wykorzystywanych wielokrotnie motywów, które nigdy nie były prezentowane w takim zestawieniu jakie zostało zaproponowane w "Sucker Punch". Ten film to przede wszystkim akcja ujęta w niezwykle efektowny sposób. I do tego wszystkie należy jeszcze dołożyć muzykę autorstwa Tylera Batesa, który był również odpowiedzialny za ten aspekt w przypadku filmu "300" i "The Watchmen".

Jeśli ktoś jest ciekawy nowego obrazu Snydera to polecam wybrać się do kina, bo takie filmy powinno się oglądać na szerokim ekranie. Może fabuła "Sucker Punch" nie przedstawia się szczególnie interesująco, ale prawdę mówiąc stanowi ona niewielki ułamek tego, co tak naprawdę można zobaczyć w tym filmie. Choć w ogólnym rozrachunku uważam, że tło jest tak samo ważne jak wyeksponowany fantastyczny świat, w którym dziewczyny sieką, strzelają, biją, latają, itd. Czy warto zobaczyć nowy obraz Snydera? Jeśli lubisz gry komputerowe, efektowną akcję, komiksy i piękne kobiety to zdecydowanie powinieneś się wybrać na ten film.

Ocena: 8/10

A poniżej plakaty z każdą z bohaterek filmu:

Zwiastun "Sucker Punch":

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz