niedziela, 23 grudnia 2012

Sinister (2012)

Sinister

Rok: 2012
Gatunek: horror
Kraj: USA

Autor recenzji: Bobson

Niestety zawód – tymi słowami muszę określić najnowszy film Scotta Derricksona, gdzie główną rolę gra Ethan Hawke, znany z niegdyś głośnego „Dnia próby”. Czy mogło być inaczej skoro od pierwszych informacji o tej produkcji, jej temat wydawał się już być wymielony do granic niestrawności? Jak widać Hollywood nadal straszy, ale nie tak jakby tego chciało. Po raz kolejny scenarzyści szarpnęli się na przedstawienie historii rodziny, która wprowadza się do nawiedzonego domu na przedmieściach – gdyż do tego to się właściwie sprowadza, kropka. Postać grana przez Hawkea jest tu głową tejże rodziny. Udając domorosłego kryminologa zajmuje się pisaniem książek dotykających spraw morderstw, których nigdy nie rozwiązano. Skupia się na własnych analizach, studiuje policyjne dochodzenia, bada motywy i pominięte poszlaki. Swoimi publikacjami zaś usiłuje sprawić, by sprawiedliwość zatriumfowała. Jakkolwiek jednak brzmi to wyniośle i chlubnie, przy bliższym zapoznaniu się z bohaterem dostrzegam w nim nutkę desperacji i egoizmu, cały ten blask i zapalczywość w dobrej sprawie przyćmiewa chęć odniesienia sukcesu, za wszelką cenę. Oto człowiek, który swoje pięć minut sławy miał dawno temu i nieważne, że napisał szereg tytułów od tamtej pory, każdy i tak pamięta tylko jego jedno dokonanie sprzed lat. Narastająca presja ze strony żony, utrzymującej finansowo całą rodzinę i wewnętrzne niespełnienie pcha go po coraz drastyczniejsze metody. Jego pracownią do napisania nowego dzieła mającego wszystko zmienić, staje się dom na przedmieściach, w którym kiedyś zamordowano brutalnie całą rodzinę. Pikanterii dodaje fakt, że o makabrycznych wydarzeniach wie tylko on i skrzętnie stara się to ukryć przed resztą domowników. Jak się okazuję, dochowanie jednak tajemnicy nie będzie zależeć tylko od niego – w domu zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, które swoim działaniem wpływają na każdego z mieszkańców. Wszystko zaś się zaczyna od znalezienia na strychu tajemniczego pudełka ze starymi szpulami filmów…



Oglądając „Sinister” zauważałem silne inspiracje scenarzystów czerpane z innych znanych filmów – szkoda, że skojarzenia napływały do mojej głowy z taką łatwością, co świadczyło o poziomie oglądanego obrazu. Odniosłem dziwne wrażenie jakbym najpierw oglądał „Sekretne okno” Davida Koeppa, następnie „8MM” Joela Schumachera, potem „Poltergeista” Tobe'a Hoopera, by skończyć na „Lśnieniu” Kubricka i bardzo miałkim i nietrzymającym w napięciu autorskim już finale. Jak na budowanie napięcia przez cały film, jego końcówka jest wyjątkowo rozczarowująca. Zwłaszcza kiedy widzę jak całe to miotanie się głównego bohatera, by dotrzeć do prawdy na nic się tu zdaje, rozwiązanie zagadki jest mu po prostu podane na tacy. Przez większość filmu oglądam obrazy cierpień obcych ludzi, umieszczone na celuloidowych taśmach. Widzę jak to destruktywnie wpływa na bohatera i na jego relacje z otoczeniem. Jestem świadkiem niewyjaśnionych i niepokojących zajść, zachodzących w jego domu pod osłoną nocy. Cieniutkie niteczki realizmu fabuły pękają zaś, gdy w grę wchodzi kwestia okultyzmu, sekt, dawnych wierzeń i demonów…

Jako ciekawostkę dodam, że osobiście nie widzę żadnego związku pomiędzy tytułem filmu, a jego zawartością. Chyba, że w swojej prostocie nie potrafiłem doszukać się jakiejś ukrytej głębi. Kim lub czym jest tytułowy „Grzesznik”? Czy jest to główny złoczyńca? Tu jednak jego grzechem wydaje się być chyba jedynie sam fakt zabijania ludzi. No bo rzeczywiście, po piąte „nie zabijaj”. Czy może jest to główny bohater, który naraża swoją rodzinę dla – jak jemu się wydaje – ważniejszej sprawy? Czy może to sami autorzy filmu, którzy są świadomi wpychania nam tego samego co kiedyś, tylko w innym opakowaniu? Oceńcie sami… Moim zdaniem potrzebowali chwytliwego tytułu, a „Sinister” takim jest. Jeżeli zdecydują się nakręcić sequel, proponuje dodać drugi człon nazwy: Retrybucja. Może dzięki temu znajdzie się na półce obok innych „znakomitych” hitów z tym hasełkiem w tle. 

Ocena: 5/10

2 komentarze:

  1. Bardzo dobry film!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę przesadzasz. Mnie film bardzo się spodobał. Jeden z lepszych w ostatnim czasie.

    OdpowiedzUsuń